Witaj!
Przeczytałam artykuł pt:” Kobiety krzyczą, żebyś szybciej miał orgazm!” co mnie zbulwersowało.
„Najpierw ona wzdycha coraz głośniej, potem jej westchnięcia przeradzają się
w pojękiwania, wreszcie jęk zmienia się w krzyk – w takiej sytuacji myślisz
sobie, że jesteś naprawdę niezły w te klocki, co? Nic z tych rzeczy, wcale tak
nie musi być.”
Ogólnie z nas kobiet zrobiono notoryczne nieszczere…partnerki seksualne. Nie
zgadzam się! Oczywiście, są kobiety które działają w ten sposób. Podchodzą
chłodno, udają i czekają na szybki „finał”. Jednak nie uogólniajmy, bo zrobimy
sobie kuku. Spora liczba kobiet bardzo spontanicznie reaguje na wszelkie
doznania i nie oczekuje tylko kiedy to się skończy. Tak rysuje się obraz
kobiety-obiektu seksualnego, który nadrabia miną i angażuje się, prawie wcale.
A jeśli już to tylko po to, żeby partner satysfakcje osiągał jak najszybciej.
Durnota. Ach i jeszcze jedno! Te bardziej aktywne są klasyfikowane jako
wyuzdane .Więc, w której szufladzie lepiej się znaleźć? Redaktorowi tylko
współczuć, bo chyba trafiał na te mało zaangażowane.
Panie więcej emocji, spontaniczności i doznań w sferze „pościelowej”. A
Panom właśnie takich kobiet.
Do doznań tych i owych oraz dla tych, którzy chcą muzycznie”odpłynąć”
polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz