środa, 28 listopada 2012

Pięćdziesiąt twarzy… by veronique on 17 października 2012 at 16:27



Świeżo, po lekturze książki EL James  ” Pięćdziesiąt twarzy Greya” część I postanowiłam podzielić się wrażeniami. Nie myśl, że wszystkimi. Po pierwsze nie byłabym w stanie. Po drugie, byłoby to zbyt osobiste.
Sporo czytałam w życiu. Książki budują moją świadomość, wyobraźnię, skłaniają do refleksji. Dzięki nim poznaje też na swój sposób świat. Co poznałam dzięki tej lekturze? Nowe oblicze miłości, pożądania, fascynacji. Możecie sobie wyobrazić jak mnie wciągnęła jeśli powiem, że 606 stron zajęło mi ok. 7 godzin ( z małymi przerwami). 606 stron pełnych wrażeń, emocji, zaskoczenia, pobudzenia, smutku… Wypełnia mnie kaskada myśli. Kolorowa, budzi skrajności i wiele chęci. Pożądanie, seksualność wypowiadanie przeze mnie w tym momencie naładowane są elektryzującym zainteresowaniem, zmysłowością… Temperatura emocji osiąga zenit.


Anastasia…nie Ana. Anastasia- młoda niedoświadczona kobieta, zakochuje się w Nim. Jest jej szarą eminencją…Wprowadza ją w ciemne rejony zauroczenia, miłości. Fascynacja, graniczy z obłędem. Rozkosz? Z zatraceniem. Jak środowisko i doświadczenia dziecka kształtują jego osobowość i seksualność dowiecie się w tej książce. Sprawia, że myślicie o własnych potrzebach, marzeniach i oczekiwaniach zupełnie w nowy sposób. Ile jesteście w  stanie poświęcić ?Ile dać ? Ile otrzymujecie?
Poziom pobudzenia czytelnika? Nie do opisania. Jeśli myślicie, że wiecie na temat przyjemności wiele, mylicie się. Obudźcie ciało i zmysły, by czerpać nowe, czasem mroczne doznania…
Mam nadzieję, że czekając na kolejny tom uda mi się dotrwać w dobrej dyspozycji duchowej. Czuję się uzależniona od wrażeń i myśli, które wywołuje Pan.
Dla smaku zostawiam Wam fragment:
” Moja wewnętrzna bogini przestaje skakać i na jej twarxy pojawia się pogodny uśmiech. O tak…-mówi bezgłośnie, kiwając z zadowoleniem głową. Oblewam się rumieńcem na wspomnienie jego dłoni i uśt na mym ciele [...] Zamykam oczy i czuję znajome rozkoszne zaciskanie mięśni, gdzieś głęboko, głęboko..”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz